Archiwa tagu: przyszłość

szarość

Że na zawsze, póki śmierć nie rozłączy albo igła nie złamie. Na dobre i złe, w szczęściu, nieszczęściu, na zimę i lato. Że taka piękna, na pewno trwała, romantyczna. Ale różne związki się rozpadają, pękają po kawałku i coraz bardziej, mimo kół ratunkowych i telefonów do przyjaciela. A było ich kilka. Wróciłam do punktu wyjścia, w którym kiedyś przystanęłam i…

Dowiedz się więcej

pamiętnik

Ostatnio przeczytałam w pewnej książce, że czasem próbujemy wrócić do sytuacji, za którymi tęsknimy. Tak, jakbyśmy chcieli je powtórzyć i włożyć się w ten sam czas ponownie. I zdałam sobie sprawę, że dokładnie tak samo miałam, robiłam i że jeszcze tęsknię. Za przeszłością, która już nie wróci i czasem, którego cofnąć nie można. Siedzę w biurze. Patrzę na czarny telefon,…

Dowiedz się więcej

Czy robione na szydełku serwetki na kredensie, to już romantyczna atmosfera? Zapachowa świeczka na stoliku nocnym, żółte światło żarówki zamiast białego, co razi w oczy i tylko jedno nakrycie na biurku, bo jest zbyt mało miejsca na prawdziwy stół.  Czy romantyczność to koniecznie długie świece na białym obrusie, bukiet róż i wino w kieliszkach? Bo myślę sobie o tym, że…

Dowiedz się więcej

Na początku tygodnia znalazłam budynie w skrzynce na listy, w której do tej pory były tylko gazetki z Aldi. Takie do zrobienia z mlekiem, jak kiedyś mama robiła, tylko wtedy było mniej smaków. A ja dostałam takie najfajniejsze z alejki z budyniami, edycje limitowane. I postanowiłam zrobić budyniowy ranking. Codziennie rano sprawdzam nowy smak, przyznaję punkty i oceniam jak Magda…

Dowiedz się więcej

Pewnego dnia postanowiłam, że coś zmienię i że będzie to coś więcej niż tylko rodzaj dżemu w owsiance. Pewnego dnia sobie zadałam też sprawę, że mogę się skończyć. Albo, że życie może. I nic po mnie więcej nie zostanie, bo wszystko zabiorę ze sobą. Pewnego dnia zrobiło mi się najzwyczajniej w świecie przykro, że nikt więcej z tego nie skorzysta,…

Dowiedz się więcej

nowy początek

Czasem potrzeba pustej kartki, nowego startu i obrysowanej linii wokół siebie, której nikt więcej przekroczyć nie może. Potrzeba zmiany tak silnej i dużej, że aż boli. Potrzeba głębokiej wody, która nie wiadomo gdzie zaprowadzi, ale martwić to będzie się potem. Bo czasem też coś uwiera. Na początku tylko kłuje, jak kamyk w bucie i jest niewygodnie, ale zawsze można się…

Dowiedz się więcej

Dziękuję, ale… nie chcę.To tak się wydaje, że jak coś się wydarza, to musi więcej. I jak ktoś zaczyna szyć, to szwalnię trzeba mu stawiać, a jak ktoś babeczki piecze, to cukiernię albo i całą sieć. Czasem to bardzo trafne życzenia, na pewno miłe i ze szczerego serca. Ale czasem potrafią być niepasujące i jasne, że ten, co wręcza kartkę…

Dowiedz się więcej

7/7