Pozdrowienia z Torunia
No to pojechałam. Wsiadłam w ŁKA na dworcu Łódź Żabieniec i dobrze, że był całkiem blisko, bo plecak nie taki lekki. W łódzkich kolejach są węższe przejścia i podwójne siedzenia, a plecak turystyczny zajmuje sporo miejsca i tylko trochę było nam niewygodnie. Dzień wcześniej sprawdziłam, że zamiast na dworcu głównym, mogę wysiąść na stacji Toruń miasto i przejechać pociągiem przez…
Małe trzęsienia ziemi
Każdy czasem je ma – te małe trzesięnia ziemi. Swoje własne, niepodlegające niczyjej ocenie i w danym momencie największe. Takie, po których patrzy się na wszystko inaczej, które nagle działają jak sok z gumijagód i które potem tę siłę zabierają, że nie można z łóżka wstać przez dwa dni. Bo ja na przykład nie wiedziałam, że mogę tak szybko biegać…